Terapeuci sprawni inaczej

Terapeuci sprawni inaczej. W rozmowie: Zauważyłem jak zareagowałeś w rozmowie na temat niepełnosprawnych, chodziło o termin: terapeuci niepełnosprawni. Dlaczego taka reakcja?
– Ponieważ takie sformułowanie ma językowe i logiczne konotacje że grupa osób jest niepełnosprawna jako terapeuci! Lapsus językowy, czy też brak poprawności, etc. Jeśli już to: osoby niepełnosprawne pracujące jako terapeuci, np.: dyplomowani masażyści, fizjoterapeuci, czy lekarze. (…)
– Rozumiem, że nie chodzi tylko o jedną grupę zawodową, tylko o osoby niepełnosprawne zajmujące się zawodowo w pracy z człowiekiem szeroko pojmowaną terapią. Ale użyłeś także sformułowania: terapeuci sprawni inaczej, dlaczego tak?
– A to jest już moja prywatna opinia, przekonanie, rzeczywistość i wielu osób które poznałem. Najkrócej jak można: osoba niepełnosprawna zwłaszcza pracująca zawodowo w zawodach medycznych i pokrewnych aby zaistnieć na rynku usług medycznych, zdrowotnych, musi starać się o w wielu sytuacjach o wiele więcej niż osoby zupełnie sprawne. Dotyczy to tym bardziej osób o niekoniecznie widocznej niepełnosprawności.
Tak samo nie stosuje się już określenia: niepełnosprawny kierowca, a raczej osoba niepełnosprawna kierująca pojazdem. (…)
Może jedynym „plusem” w ich sytuacji są pewne ulgi z tytułu zatrudnienia etatowego. Natomiast obecnie coraz więcej osób niepełnosprawnym prowadzi jdg, tworzą własne miejsca pracy. Jednakże w sensie jakości wykonywanych usług, nie mają żadnych udogodnień, czy taryfy ulgowej. Przeciwnie, po prostu sami wymagają od siebie więcej.
Po drugie różne stopnie niepełnosprawności ograniczają ich lub są trudnymi do pokonania barierami, np. w pewnych fizycznych aspektach życia. Ale jeśli ktoś ma dużą sprawczość, zaangażowanie, niejako w zamian rozwija inne obszary, zasoby. W taki właśnie sposób stają się dosłownie: sprawni inaczej, następuje swego rodzaju kompensacja i często mają dodatkowe kompetencje. Czasem jest to inna wrażliwość, czy łatwość nawiązywania relacji, ale też wyczuwanie trudnych sytuacji, etc.
– Rozumiem, coś pojawia się w zamian w wyniku utraty czegoś, jakieś inne kompetencje?
– Tak, np. osoby z wadą wzroku pomimo barier wizualnych, często dostrzegają reakcje, zachowania, na zupełnie innym poziomie, bardziej subtelne. Ale mówimy tu o możliwościach, czasem wypracowanych w praktyce, ale nie o ogólnych predyspozycjach.
– Wspomniałeś o różnych grupach zawodowych, jakieś ciekawe doświadczenia?
– Nie wiem jak to ująć, ale np. ciekawym doświadczeniem może być spotkanie osoby niepełnosprawnej na wózku, pracującej jako terapeuta, wyspecjalizowanym w masażu twarzy lub stóp, ale na pewno jest to sposób na życie zawodowe. Pracuje we własnym mieszkaniu. Zagranicą, a służby socjalne martwią się czy da sobie rady z praktyką w dodatkowym pokoju we własnym mieszkaniu. W Polsce pewnie miałby problem z odebraniem gabinetu przez różne instytucje, ale to zupełnie inny temat. (…)
Z drugiej strony ilekroć zagranicą mówię iż pierwsza szkoła w Polsce powstała w 1953 roku w Krakowie jako Medyczna Szkoła Zawodowa dla Niewidomych i dla osób z dysfunkcjami wzroku, ludzie są bardzo pozytywnie zdziwieni. Tym bardziej iż masażyści od wielu dekad pracowali i pracują w szpitalach, przychodniach, sanatoriach, itd. Natomiast obecnie coraz częściej z wielu powodów, podejmują własną działalność gospodarczą. (…)
Jako terapeuci i prywatnie spisują się na medal, są po prostu sprawnymi inaczej terapeutami, a nie terapeutami niepełnosprawnymi i to nie jest tylko gra słów.
– Teraz to do mnie dotarło. Różnica jest spora. Dziękuję za wytłumaczenie. (…)

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Dodaj komentarz